Spuszczając je do rzeki

 Minister Choroby i Nagłej Śmierci  ( jak Wisielskiego nazywa poseł Braun) nakupił szczepionek za 9 mld zł, które  się przeterminowały i zalegają w magazynach.
Minister  zamówił po sześć sztuk dwudawkowej szczepionki na głowę statystycznego Polaka, gdyż zakładał, że tenże Polak   będzie sobie wpuszczał do żył "szczepionki" w tempie zamówień Wisielskiego. 
Okazało się jednak, że "Polaki nie takie głupie" jak to sobie rząd dobrej zmiany wyobrażał i z ostatniej partii 1,7 miliona zakupionych szczepionej, wykorzystali kilkaset. 

W odpowiedzi na tą haniebną obstrukcję Polaków rząd warszawski szykuje się do ...przyjęcia następnych dziesiątków milionów szczepionek, gdyż w ramach wspólnego zamówienia berbeluchy przez Unię Europejską, każdy Polak miał przyjąć ...10 szczepionek! 
Na stronie internetowej Unii Europejskiej możemy przeczytać, że ".. ‘zabezpieczono’ 4,2 mld dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Ósma szczepionka zatwierdzona.."

Ponieważ haniebna obstrukcja Polaków odnośnie przyjmowania następnych ( szóstej, siódmej ..aż do dziesiątej)  dawek dwudawkowej szczepionki nasila się, więc można przypuszczać, że liczba chętnych do szprycowania się następnymi szczepionkami spadnie do kilku osób, więc rząd warszawski wychodząc na przeciw społecznemu oczekiwaniu otworzył fabrykę utylizacji rzeczonych szczepionek, inwestują w jej utworzenie 500 milionów złotych.

Teraz obieg szczepionek będzie taki: Pfajzer wysyła szczepionki do Polski, te trafiają od razu do fabryki utylizacji, gdzie zostaną zutylizowane w taki sposób, że zawartość flakoników zostanie wylana do Wisły razem z gównami przelatującymi przez popsutą oczyszczalnię ścieków "Czajka". Osoby  zatroskane stanem ekologicznym rzeki Wisły po wpuszczaniu do niej berbeluchy kowidowej, informuję, że rzeka nie ucierpi, wręcz przeciwnie.
 
Wiedząc, że szczepionki trafią do utylizacji (a więc do rzeki Wisły), firma Pfajzer wypełni flakoniki nie śmiercionośną berbeluchą (której skład do dziesiaj nie został rozszyfrowany!), tylko wodą, żeby było taniej. Woda z flakoników rozcieńczy gówna spływające z popsutej oczyszczalni "Czajka", co radykalnie polepszy czystość rzeki! Remont popsutej oczyszczalni "Czajka" okaże się już nie potrzeby, więc zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można będzie rozkraść w ramach projekty "Dobrej Zmiany", albo też wysłać je na Ukrainę co na jedno wychodzi!!

Ale na tym nie koniec sagi szczepionkowej. Jak nietrudno zgadnąć jeszcze taniej niż napełnienie flakoników wodą jest ich nie napełnianie i wysyłanie do Polski pustych, zaś w następnej kolejności rezygnacja z wysyłania flakoników na rzecz wysyłania samych faktur! 

Tym sprytnym sposobem stanie się zadość zarówno trosce o ochronę środowiska naturalnego w Polsce, zdrowotności Polaków jak i dobremu samopoczuciu złodziei polskojęzycznych i ich sponsorów!

Anthony Ivanowitz
15.05.2023r.
www.pospoliteruszenie.org