Jak wyleczyć się samemu z nadciśnienia nie przyjmując żadnych leków?

Nadciśnienie tętnicze samoistne- plaga czy oszustwo

 

 

 

Ogromna liczba ludzi na całym świecie cierpi na nadciśnienie tętnicze, „lecząc” je różnymi medykamentami, nieświadoma, że padli ofiarą oszustwa.

Otóż wmówiono im, że cierpią na nadciśnienie „samoistne”, (a więc nie mające przyczyn), które trzeba leczyć przyjmując do końca życia przeróżne leki.

W istocie jest to oszustwo koncernów farmaceutycznych! Dzięki temu oszustwu mają oni zbyt na ogromną ilość różnych leków, które obniżają ciśnienie, przy okazji niszcząc zdrowie ludzi poprzez tak zwane działania uboczne. Co napędza następną podaż różnych specyfików leczących choroby wywołane lekami na nadciśnienie.

Nadciśnienie nie jest chorobą (podobnie jak gorączka), lecz jednym z objawów jakiejś dysfunkcji organizmu.

Aby wyleczyć nadciśnienie, trzeba zdiagnozować przyczynę, czego współczesna medycyna nie robi, przyjmując kłamliwe założenie o tak zwanym nadciśnieniu samoistnym!

Nic takiego nie istnieje! W każdym osobniczym przypadku nadciśnienie ma jakąś przyczynę, którą należy zdiagnozować. Nieszczęście polega na tym,że lekarze ogłupieni propagandą koncernów farmaceutycznych, nie diagnozują przyczyn nadciśnienia, przyjmując, że jest to nadciśnienie samoistne, a więc o nieznanej przyczynie.

Chcąc uwolnić się od nadciśnienia, zdani jesteśmy na „własne siły”, żaden lekarz nam nie pomoże, lecz raczej zaszkodzi!

Na szczęście w większości przypadków samodzielne zdiagnozowanie przyczyn nadciśnienia nie jest trudne, zaś jego wyleczenie nie wymaga zażywania żadnych chemicznych leków!

 

Co to jest nadciśnienie?

 

Zgodnie z obowiązującą obecnie klasyfikacją ciśnienia tętniczego za prawidłowe uznaje się ciśnienie 120–129/80–84 mm Hg.

Wyróżnia się też:

  • wysokie prawidłowe ciśnienie krwi – ciśnienie skurczowe 130–139 mm Hg oraz ciśnienie rozkurczowe 85–89 mm Hg

  • optymalne ciśnienie krwi – wartości ciśnienia niższe niż 120/80 mm Hg.

Do końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku obowiązywała w medycynie inna definicja nadciśnienia tętniczego. (nazwijmy ją tradycyjną) Za prawidłowe uznawano wówczas ciśnienie wyliczone według wzoru: 100 + wiek, przy ciśnieniu skurczowym, oraz nie więcej niż 90 przy ciśnieniu rozkurczowym. Zgodnie z przedstawionym wzorem, człowiek w wieku na przykład 65 lat powinien mieć ciśnienie skurczowe nie wyższe niż 165 mm Hg.

Współczesna definicja nadciśnienia tętniczego abstrahuje od wieku pacjenta co wielu lekarzy uznaje za błąd. W miarę starzenia się organizmu każdego człowieka w jego układzie krwionośnym następują nieodwracalne zmiany, polegające na zmniejszaniu się średnicy przepływu naczyń krwionośnych wskutek procesów miażdżycowych.

Aby przy zmniejszającej się średnicy naczyń krwionośnych dostarczyć do każdej komórki ludzkiego ciała odpowiednią ilość tlenu i składników odżywczych, mózg człowieka ma tylko jedno wyjście: podnieść ciśnienie krwi która tlen i składniki odżywcze transportuje. Stąd im człowiek starszy, tym ma wyższe naturalne ciśnienie krwi.

Zdaniem wielu lekarzy przyjęcie za prawidłowe ciśnienie wartości wyliczonej jako 100 + wiek, jest zasadne. Obniżanie tak wyliczonego ciśnienia do wartości współcześnie przyjętej za prawidłowe przynosi więcej szkód niż pożytku, gdyż prowadzi do stałego niedotlenienia organizmu, co jest groźne dla zdrowia i życia.

Za podstawę dalszych rozważań przyjmuję więc tradycyjną definicję nadciśnienia tętniczego, czyli 100+wiek przy ciśnieniu skurczowym i nie więcej niż 90 przy ciśnieniu rozkurczowym.

Jakie mogą być przyczyny nadciśnienia tętniczego ?

  1. Nadciśnienie jako objaw innej choroby (choroby nerek, tarczycy, nowotwory, itp.). Leczenie nadciśnienia bez zdiagnozowania przyczyny (co jest powszechne w polskiej służbie zdrowia) jest przestępstwem lekarzy popełnionym przeciwko zdrowiu i życiu pacjentów!

    Musimy domagać się od lekarzy przeprowadzenia badań które albo potwierdzą albo wykluczą przyczynę nadciśnienia jako objaw innej choroby! Jeśli badania wykażą, że nadciśnienie jest objawem innej choroby, to w tym momencie możliwości leczenia domowymi sposobami w zasadzie się kończą. Na szczęście, nadciśnienie wynika najczęściej z innych przyczyn, które już poddają się leczeniu domowemu.

  2. Nadciśnienie jako objaw niedoboru w organizmie człowieka pewnych związków chemicznych, najczęściej magnezu, potasu lub witaminy d3. Aby określić czego organizmowi brakuje, musimy wykonać badanie krwi.

  3. Nadciśnienie wynikające z nie odpowiedniego trybu życia (brak ruchu, nadwaga, nikotynizm, nadmierne spożycie alkoholu, itp.)

  4. Nadciśnienie spowodowane stałym stresem w środowisku zawodowym lub rodzinnym.

  5. Nadciśnienie spowodowane niewłaściwą dietą. Jest to najczęstsza przyczyna nadciśnienia!

Musimy postawić sami sobie właściwą diagnozę. Jeśli badanie krwi wykaże niedobór któregoś z elektrolitów, (magnezu, potasu) to musimy ten niedobór uzupełnić. Jeśli mamy we krwi za mało witaminy d3, to trzeba rozpocząć akcję opalania się (w miesiącach letnich pomiędzy godziną 11 a 13) oraz przyjmowania syntetycznej witaminy d3, aż do momentu gdy poziom witaminy d3 osiągnie we krwi stan 80-100 ng/ml.

Jeśli pomimo ustabilizowania poziomu elektrolitów i wit.d3 we krwi do wartości prawidłowych, nadciśnienie nadal występuje, musimy wyeliminować następną przyczynę: nadwagę, brak ruchu, nikotynizm, stres. Jeśli rozpoczniemy rekreacyjnie uprawiać jakiś sport, zredukujemy wagę naszego ciała, rzucimy palenie i konsumpcję alkoholu, nauczymy się technik radzenia sobie w sytuacjach stresowych (czego podstawą jest prawidłowe oddychanie), zaś nadciśnienie nie ustępuje, musimy sprawdzić, czy przyczyną nie jest złe odżywianie. Jest to częsta przyczyna nadciśnienia!

Aby to potwierdzić albo wykluczyć musimy wykonać próbę insulinooporności. Polega ona na pomiarze poziomu cukru we krwi na czczo, następnie podanie pacjentowi określonej ilości glukozy i po dwóch (następnie po trzech) godzinach ponowne zbadanie poziomu cukru we krwi. Jeśli badanie potwierdzi naszą insulinooporność, to „jesteśmy w domu”.

Musimy ograniczyć albo zupełnie zaniechać spożywania cukru, oraz przejść w odżywianiu na dietę nisko węglowodanową. ( polecam wywiad z amerykańskim kardiochirurgiem Philipem Ovadia, który wyjaśnia związek pomiędzy chorobami serca i naczyń krwionośnych – w tym z nadciśnieniem- a dietą nisko węglowodanową. Wywiad tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=EwmToA4EURE )

Znany jest mi przypadek , gdy człowiek przez 10 lat przyjmował leki na obniżenie ciśnienia i poziomu cukru we krwi (cukrzyca typu 2), a po wyeliminowaniu spożywania cukru i ograniczeniu spożywania węglowodanów, odrzucił wszelkie leki i ma parametry ciśnienia i poziomu cukru we krwi jak 20 letni młodzian, choć ma on 96 lat. W ciągu dwóch tygodni diety pozbył się swoich problemów zdrowotnych! W jego przypadku nadciśnienie i cukrzycę spowodowało ogromne, codzienne spożywanie miodu, gdyż pomimo sędziwego wieku nadal jest on pszczelarzem.

W czasie naszych zmagań z nadciśnieniem, należy wspomagać się ludowymi metodami leczenia nadciśnienia.





Zaczynamy od ziół. Najskuteczniejsze są: ruta, owoce i kwiatostan głogu, oraz jemioła. (Można też korzystać z gotowych mieszanek ziołowych dostępnych w sklepach zielarskich.) Przyjmujemy te zioła równocześnie przyrządzając z nich herbatki. Równolegle pijemy sok lub zakwas z buraka ćwikłowego, wodę z cytryną zamiast herbaty, oraz spożywamy codzienne czosnek. Osoby które nie tolerują czosnku, powinny spożywać codziennie nalewkę spirytusową na czosnku. Jednocześnie trzeba albo wyeliminować albo znacznie ograniczyć potrawy które podnoszą ciśnienie (kawa, herbata).

Codziennie wieczorem przez okres 3-4 tygodni moczymy stopy na przemian raz w gorącej raz w zimniej wodzie i tak kilkanaście razy. Jest to genialnie prosta metoda na przywrócenie ściankom naczyń krwionośnych utraconej elastyczności. Gorąca woda powoduje podgrzanie krwi w naczyniach krwionośnych, gorąca krew rozszerza naczynia krwionośne, zaś ochłodzona powoduje kurczenie się naczyń. Tym sposobem następuje „masaż” ścianek naczyń krwionośnych poprzez wymuszone zmienną temperaturą obkurczanie i rozszerzanie. Metoda jest znana od tysięcy lat i opisana w hinduskiej medycynie ajuwerdyjskiej! Przy okazji wzmacnia układ odpornościowy.

Na koniec polecam kurację pijawkami. W ślinie pijawek znajdują się związki chemiczne które powodują stabilizację ciśnienia tętniczego. Niestety kuracja pijawkami przy leczeniu nadciśnienia jest skuteczna tylko w około 50%, to znaczy, że tylko u połowy pacjentów następuje obniżenie ciśnienia.

Reasumując: Jeśli cierpisz na nadciśnienie tętnicze, chcąc się jego pozbyć, musisz:

  1. zredukować masę ciała do prawidłowej

  2. uprawiać rekreacyjnie jakiś sport, choćby codzienne długie spacery szybkim krokiem

  3. nauczyć się żyć ze stresem (poprzez ćwiczenia oddechowe) jeśli nie możesz zlikwidować źródła stresu

  4. w okresie wiosenno letnim musisz się opalać co najmniej w wymiarze 15 minut dzienne. Promieniowanie słoneczne wytwarza w skórze witaminę d3. Poza sezonem musisz kontrolować poziom witaminy d3 we krwi i poprzez odpowiednie odżywianie uzupełniać jego ewentualny niedobór.

  5. Musisz przejść na dietę nisko węglowodanową i zaniechać spożywania cukru. Jeśli będzie to dla ciebie trudne, stosuj bezpieczne zamienniki cukru: stewię, cukier brzozowe (ksylitol) erytrotyl. Możesz spróbować przyjmować maślan sodu ( na przykład Insudiab) jeśli zdiagnozujesz u siebie insulinooporność)

Przez cały okres domowej kuracji stale mierzymy sobie ciśnienie, odstawiając leki stopniowo i w małych dawkach. Po ustabilizowaniu się ciśnienia, kontrolujemy jego poziom każdego dnia, przez okres kilku tygodni.

Jeśli opisane wyżej zabiegi nie przyniosą skutku, to prawdopodobnie cierpisz na jakieś schorzenie objawiające się nadciśnieniem! W tym wypadku postawienie diagnozy wymaga specjalistycznych badań i pomocy lekarzy!



Anthony Ivanowitz

05.12.2022r.

Www.pospoliteruszenie.org